|
Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:09, 03 Lip 2006 Temat postu: Sztuka |
|
|
W ramach wspierania lokalnych artystów chciałam Was zaprosić do galerii "[link widoczny dla zalogowanych]" Floriana Kohuta, która znajduje się w Rudzicy, niedaleko Bielska.
Dominującym motywem w jego malarstwie jest strach polny.
Strachy nie tylko maluje, ale również zbiera - ma u siebie ich małe muzeum.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wywiad z artystą przeprowadzony przy okazji pleneru malarskiego w Nowogardzie:
Marian. A. Frydryk: Podejrzewam, że jesteś jedynym w kraju malarzem, którego opętały strachy polne. Jak wpadłeś na ten niby prosty, a jakże wdzięczny dla oka temat?
Florian Kohut:
Temat ten od dzieciństwa mnie męczył dlatego, że od najmłodszych lat wspólnie z śp. dziadkiem robiłem strachy. Dziadek miał sad czereśniowy narażony na ciągłe ataki nienasyconych szpaków. Wtedy czereśnie były drogie i można było dobrze je sprzedać. Dziadek robił więc przeróżne kombinacje strachów, a ja mu w tym pomagałem, byłem jakby ich współtwórcą, i mając 5 lat zaraziłem się tą "chorobą". I tak prawie 45 lat żyję z tymi strachami, a od 15 roku życia poświęciłem się całkowicie strachom polnym, chodząc, malując i szukając ich po Polsce. Po strachach poznaję rejon Polski, docieram do ich twórców, czyli rolników. Właśnie oni są autentycznymi twórcami stracha polnego, oni mogą najwięcej o nim powiedzieć - ludzie związani z ziemią, z przyrodą. Strach ma czemuś służyć i mieć "duszę".
W swojej twórczości stosujesz 3 techniki malarskie: pastel, akwarela, olej. Wiem, bo kilkakrotnie byłem i widziałem w Twojej galerii "Pod Strachem Polnym" Bardzo zacny z Ciebie amfitrion. Czy coś się zmieniło w Twoim warsztacie?
Ostatnio wróciłem do monotypii, do grafiki kolorowej sprzed 30 lat.
Znany jesteś w Polsce nie tylko ze swoich prac. Gościłeś w znanym telewidzom programie M d M.
Nie tylko. Byłem dość częstym gościem telewizji. Cieszę się bardzo, że powstają programy emitowane dla Polonii. Dzięki nim otrzymuję liczne telefony od Polaków mieszkających w Nowym Jorku, Chicago, Szwecji, nawet z RPA, i jest to budujące. Temat stracha polnego stał się moim tematem. Niestety, przykro o tym mówić, ale dużo osób zaczyna mnie naśladować, zżynają mój temat, a nawet posługują się moim słownictwem. Uzurpują sobie, że to właśnie oni są tymi "jedynymi", a ja dziwię się, że nie mogą wymyślić czegoś innego zamiast podkradać mój motyw, który stał się nośny i podoba się ludziom. Ja się nie denerwuję - czas pokaże kto kim był i kto kim jest. Teraz jestem w toku pisania książki o strachach, a wiadomości o nich gromadzę od 35 lat. Mam nadzieję, że będzie to obszerne "dziełko", bogato ilustrowane.
Jaka jest Twoja postawa życiowa - mieć czy być?
Nigdy nie byłem zachłanny. Moja potrzeba wewnętrzna to akt tworzenia, ciągłe poszukiwania i odkrywania tajemniczego mikro i makrokosmosu. Nie staram się by daną rzecz mieć za wszelką cenę. Mam nieskrywaną satysfakcję, że od 10 lat organizuję w Rudzicy jedyne w Polsce Święto Stracha Polnego, na które przyjeżdżają ludzie z całego kraju i powiem nieskromnie, że to ja jestem jego twórcą.
Florek, mając do wyboru dzieła Romana Opałki, Jerzego Dudy - Gracza, czy Magdaleny Abakanowicz - wybierasz...?
Na pewno ostatnie obrazy Dudy - Gracza, które zdominowała czysta przyroda. Byłem, jestem i będę zawsze miłośnikiem przyrody jako najpiękniejszej bogini świata, co potwierdzili impresjoniści. Podglądanie przyrody, uchwycenie bijącego w niej serca jest moją pasją i pod tym mogę się z czystym sumieniem podpisać. To, czy będę krytykowany przez tych czy innych - czas pokaże. Ja nie mówię, że to co robię jest dobre, może się mylę, może dobre jest coś innego, ale taka jest moja wewnętrzna potrzeba. Robię tak, jak uważam. Każdy mój obraz malowany jest w plenerze.
Nie jestem krytykiem sztuki, ale dla mnie jesteś niezwykle sugestywny w środkach wyrazu. Nie kończyłeś wyższych uczelni, oprócz daru Bożego jakim jest talent pewnie miałeś dobrych mistrzów?
Miałem bardzo dobrych pedagogów i otrzymałem uprawnienia artystyczne wydane przez Min. Kultury i Sztuki. Oprócz tego, akwarel uczyłem się "na Fałacie", jestem pod wrażeniem impresjonizmu, zwiedziłem trochę świata. Byłem w Paryżu, Florencji, Rimini, Asyżu, Wenecji, San Marino, Padwie, Loretto, Monte Carlo, Turcji i Budapeszcie. Wszędzie maluję bezpośrednio na oczach ludzi, czy w Paryżu czy na Placu św. Marka w Wenecji. Mało kto odważy się wśród tego tłumu stanąć i być zaakceptowany. Nigdy nie wracam z niczym. Wszystko robię z potrzeby serca. Dla mnie najważniejsze jest światło, lubię bardzo delikatną pastel, "mokrą" akwarelę, nie używam nigdy ołówka - bezpośrednio maluję.
Mam nadzieję, że pejzaże nowogardzkie pobudzą cię do nowych poszukiwań?
Gdziekolwiek pojawiam się - zwracam uwagę na drzewa. Sosna tutejsza różni się od naszej południowej, tak samo jak brzoza. Staram się to podglądać, podpatrywać. Dzisiaj, pierwsze co zrobiłem to udałem się do lasu. Po jego zapachu wyczułem, że tu są grzyby - śmierdzi muchomor. Patrzę po drzewach, oglądam dziuple i usiłuję rozpoznać jakie ptaki w nich się gnieżdżą. Atmosfera tego miejsca pobudza mnie. Jak tym wszystkim nasiąknę, to mogę wrócić i zacząć coś tworzyć. W Turcji i Włoszech obserwowałem drzewa oliwkowe i dopiero wtedy zrozumiałem dlaczego van Gogh tak malował. To trzeba widzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wolny rodnik
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znienacka
|
Wysłany: Wto 19:13, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
to jest temat, który mnie szczególnie interesuje... jestem ulicznym malarzem, przez dwa lata studiowałem architekturę, jednak rzuciłem to dręczony poczuciem, że mijam się z powołaniem... brzmi to może tragikomicznie, ale czy oddanie się pasji może zostać uznane za błąd? za artystę się absolutnie nie uznaję, daleko mi do tego...
co myślicie o tego typu profesji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
alla
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:41, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj "wolny rodniku" hehe. Baw się dobrze na forum - zresztą innej opcji nie masz... .
wolny rodnik napisał: | jestem ulicznym malarzem |
Fajosko. U nas w Łebie latem dużo jest malarzy pertrecistów i malujących ze zdjęcia. Ty też tak potrafisz?
wolny rodnik napisał: | przez dwa lata studiowałem architekturę, jednak rzuciłem to dręczony poczuciem, że mijam się z powołaniem... brzmi to może tragikomicznie, ale czy oddanie się pasji może zostać uznane za błąd? |
To już zależy od sytuacji . Nie no serio to NIGDY nie jest błąd jeśli jest sie pewnym swojej decyzji...
Może zaprezentujesz jakieś swoje dzieła cio?? Jestem strasznie ciekawa .
*************************************************************
Znalazłam na forum DE.
[link widoczny dla zalogowanych]
śliczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
salome
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Flp.3:20 :)
|
Wysłany: Wto 21:08, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
alla napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] | Uuuu, respekt!!!!
-------------------
Niby też troszkę rysuję, ale gdzie mi tam do studenta ASP.... Pokażesz swoje prace, kolego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanitu
Moderator
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:30, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
@wolny rodnik: nic tylko podziwiać
to teraz zapraszamy do prezentacji swoich wyrobów
|
|
Powrót do góry |
|
|
wolny rodnik
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znienacka
|
Wysłany: Czw 14:47, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Chociaz kokosow na ulicy sie nie zbija (przynajmniej nie w moim fachu ), praca przynosi wiele satysfakcji, chcialem sprobowac swoich sil w roli grajka, przytargalem nawet gitare i znalazlem odpowiednia miejsce, ale potrafilem grac tylko dwa utwory, w tym jeden w miare dobrze… przez Pol dnia meczylem ''smells like teen spirits'' nirvany, ale po tym jak podeszla do mnie dziewczyna i oznajmila, ze zohydzilem jej ten kawalek na cale Zycie , zawiesilem dzialalnosc muzyczna …
Z checia zaprezentuje swoje prace, musze tylko dorwac sie do skanera znajomych, bo nie mam u siebie nawet polaczenia z Internetem… pielgrzymuje wiec miedzy domami zdany calkowicie na laske innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 22:10, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... nie wiem czy dobrze umieściłam, ale że temat nosi miano "sztuka" to umieszczę to tutaj.
Znalazłam w internecie
[link widoczny dla zalogowanych]
jak dla mnie to to jest po prostu boskie.. może to już znacie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Pią 17:18, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko jedno : JA PIERNICZĘ! On jest po prostu rewelacyjny! OCzom nie wierze ( no, w sumie nie powinnam )
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotkaaa
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:16, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
boski ten obraz! ja też trochę rysuję, ale nie robi to aż takiego wrażenia jak to.... .
może kiedyś zaprezentuje jakiegoś swojego Xavę.... zobaczy się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 1:12, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
proponuje odkurzyc temat...
podejrzewam, ze w tak licznym gronie kilku pasjonatow sztuki sie znajdzie...
pochodze z rodziny, w ktorej na wychowanie arystyczne kladzie sie szczególny nacisk od najmlodszych lat, niestety ja musze zmagac sie z pietnem totalnego beztalencia praktycznie w każdej dziedzinie... wydaje mi sie jednak, ze nauczono mnie emocjonalnie reagowac na sztuke, bo przynam szczerze, ze nie wyobrazam sobie bez niej zycia...
jezeli chodzi o malarstwo, z calym szacunkiem dla klasykow, ale zdecydowanie wole awangardowe malarstwo xx wieku, szczegolnie modernistyczne tendencje z poczatku wieku i ze szczegolnym uwzglednieniem europy srodkowej, glownie niemiec i czech. od lat jestem amatorka malarstwa ekspresjonistycznego i artystow z ugrupowania der Blaue Reiter, może po czesci ze względu na kandinskyego i mój sentyment do rosjii;]
uwielbiam kino. to chyba film jest moja najwieksza pasja, kiedys wiązałam z nim nawet przyszłość, marzyłam o studiowaniu na łódzkiej filmowce i nawet mialam spore szanse na zrealizowanie tych mrzonek, ale los chciał, ze wykoleiłam się przed finiszem na olimpiadzie filmowej (gdzie stawka był wymarzony indeks ) . lista moich ukochanych twórców jest kosmicznie dluga, wiec daruje sobie wymienianie wszytskich nazwisk, ale do czołówki naleza: Woody Allen, Francois Truffault, Claude Chabrol, Luis Bunuel, Fritz Lang, Takeshi Kitano, Charles Chaplin, W. Kar-Wai, L. Visconti oraz mój wielki mistrz-Pan i Władca- David Lynch ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
alla
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:19, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Olka napisał: | (..)oraz mój wielki mistrz-Pan i Władca- David Lynch ;] |
Niesamowity! Twin Peaks wymiata!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:03, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
alla napisał: |
Niesamowity! Twin Peaks wymiata! |
Twin Peaks to dla mnie sacrum
|
|
Powrót do góry |
|
|
alla
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:06, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To jesteśmy dwie!
Mam nawet plytkę ze ścieżką dzwiękową z tego serialu, która jest najcudowniejszym soundtrackiem chyba. Polecam - coś pięknego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|