|
Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Sob 22:28, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Słuchałam. Wrażenia w sumie pozytywne
Na pewno bardziej podoba mi się to wcielenie Beyonce niż pierwsze jej solowe dokonania, które nie mają szans na przetrwanie próby czasu (czy to ma, to już sam czas pokaże). Od jakiegoś czasu B. nie prześpiewuje już piosenek, nie idzie w nowoczesne taneczne przeboje - idzie raczej bardziej w klasykę i to mi się podoba!
Nie jestem ogromną fanką Beyonce, ale mam do niej sporo szacunku - zawsze mnie drażniło ślepe uwielbienie jakim ją darzą masy, ale po tej płycie widać, że faktycznie ma więcej klasy i talentu niż 99% pesudogwiazd, reszta to kwestia repertuaru.
Tak jak napisała Inga 'Run The World' jest jedynym energicznym kawałkiem (który osobiście uwielbiam) i bardzo odstającym od reszty. Zaskakujące jest też rozpoczęcie płyty balladą. Przeboju raczej tu nie ma.
Dla mnie oprócz rewelacyjnego balladowego otwarcia i wspomnianego
'Run The World', faworytki to zdecydowanie 'Love On Top' - piosenka w starym stylu i to jak zaśpiewana!, 'Best Thing I Never Had' - singiel jak nic i 'I Was Here' która ma rewelacyjny tekst. Reszta tekstów jest płytka jak woda w zalanej łazience, to mi trochę utrudnia zachwyt początkiem płyty. Jest też parę totalnych nieporozumień, ale może się to komuś spodobało
Sympatyczna płytka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inga
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:45, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Właściwie w teksty się nie wsłuchałam, przewidując, że nie zwalą mnie z nóg, z góry założyłam coś na poziomie: I love you baby, you make me crazy . Ale, nie mów Kim, teksty tekstami, a te cztery pierwsze kawałki ładne. Mocne, nie?
Druga piosenka skojarzyła mi się z Cassandrą z Wenn Liebe, ale chyba to nadużycie. A Love On Top - czyste lata 90-te, Brandy and Monica .
Nie wiem czy słuchałyście M.I.A ale podkład w End Of Time, jest taki bardzo w stylu M.I.A, trochę podobnie zresztą jak w Run the World. W moim przypadku Run the World niespecjalnie. Ja byłam z tych przerażonych. Ale jak sobie szło na płycie, to się szeroko uśmiechnęłam. A co! Amerykański feminizm w natarciu . Mimo to przyznam, że piosenka jest dla mnie nużąca.
W zasadzie jestem fanką jednej płyty Beyonce – B’Day. I to od tej strony tanecznej, tzn. bez specjalnego przejmowania się przekazem. Tak właściwie to ja jestem fanką jej męża .
Podoba mi się w Beyonce zabawa własnym wizerunkiem. No i głos ma naprawdę piękny, chociaż krzykliwa taka trochę.
Off top: Tak właściwie to poszłam po Blackbird, ale nie było. To kupiłam Ninę Simone i Beyonce. Nie ma to jak konsekwencja konsumenta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Nie 14:18, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, Blackbirda w Polsce nie ma w sklepach..a szkoda wielka, bo jest o niebo lepszy od ABIII. Tak czy inaczej, przerażasz mnie No i plus za kupowanie płyt. Ja właśnie zaczęłam kompletowanie dyskografii Led Zeppelin... trzeba mieć trochę płyt na półce, te mp3-ki zabijają moją kolekcjonerską duszę, stwierdzam.
A jeszcze a propo Beyonce - za B'Day nie przepadam, podobnie jak za Dangerously In Love - na obu jest tanecznie, ale to takie przeboje o których zapomina się kiedy pojawia się kolejny singiel... no i były wyjątkowo krzykliwie prześpiewane. I Am... Sasha Fierce bardzo lubię, ale w wersji deluxe - na podstawową trafiły najsłabsze utwory i do dziś nie mogę tego zrozumieć! A w ogóle, to najbardziej lubię Destiny's Child. To był zespół! (ja chyba mam jednak coś z feministki)
Jestem ciekawa, co B. będzie nagrywać koło 40-tki, kiedy wymachiwanie tyłkiem już nie będzie przystojne. Może być ciekawie...
A jako że to temat o tym, co w tym momencie, to słucham nowej płyty Davida Cooka. Niestety nadal uparcie pop, ale przez ten głos muszę mu to wybaczyć...
<object width="425" height="349"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/j9Rq8PS0AWs?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/j9Rq8PS0AWs?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="425" height="349" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Nie 14:26, 10 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:29, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przesłuchałam z ciekawości. Jakoś specjalnie w pamięć nie zapada, ale dwie trzy piosenki są warte uwagi.
Generalnie jestem fanką Beyonce akustycznie albo w jak najbardziej ograniczonej instrumentalnie i efekciarsko wersji, bez świateł, fajerwerków i latania z gołym tyłkiem (klubowa akustyczna trasa byłaby marzeniem). 1+1 zabiło mnie na żywo. Podoba mi się też Best Thing I Never Had, do którego właśnie wyszedł teledysk. Przy Love On Top aż się uśmiechnęłam, tak fajne ma brzmienie. I Was Here ma faktycznie ciekawy tekst. Prosty ale jasny przekaz. Jestem z tych, których Run The World raczej przeraził. Zdecydowanie wolę ją jako divę.
Póki co moją ulubioną piosenką (z tych które słyszałam, a nie znam jej wszystkich dokonań) pozostaje [link widoczny dla zalogowanych]. Co do wspomnianego Halo, to w wersji studyjnej mi się nie podobało, dopiero w tym wykonaniu mnie przekonało. Dlatego właśnie tak jak Kim jestem ciekawa w którą stronę pójdzie jej kariera i co usłyszymy/zobaczymy za kilkanaście-kilkadziesiąt lat jak może przyjdzie czas na oparcie się głównie na głosie i talencie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Nie 20:20, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Prawda, prawda, wszystko prawda.
Tegorocznego Idola oglądałam w całości - chociaż finał był chyba najnudniejszy w historii (rozczarowujące zważywszy na fenomenalny poziom przed finałem) to z kolei ogłoszenie wyników pełne było dobrej muzyki i pośród tych różniastych występów, to wspomniane wykonanie 1+1 absolutnie mnie zmiażdżyło.
'Flaws And All' nie znałam (Inga, to ze wznowionej B'Day - może Tyś bardziej tutaj oświecona! ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inga
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:09, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, co za uczta! 1+1live – OMG! I Gladys! God bless America!
To ja jeszcze dorzucę. Tu jako stuprocentowa diva z całym amerykańskim przepychem:
Best Thing I Never Had (live), 4 lipca 2011
Flaws and All jest chyba z B’Day deluxe, ale to wydanie z dvd. W każdym bądź razie ja to znam stąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Pią 23:49, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Odkryła ją Inga, bezczelnie me uszy zainfekowała, no i teraz nie mogę się uwolnić. Chyba najbardziej interesujący debiut ostatnich lat, jeśli chodzi o te klimaty.
(Adele) Emeli Sande Daddy
i Next to me
Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Pią 23:49, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Wto 23:31, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No jakoś nie mogę Te loki.. jak nie przymierzajając na mnie w obecną angielską pogodę.
To ja już wolę wersję z (porażająco) gorszym wokalem z czasów Comy (tak na marginesie, ledwo tydzień temu zdołali tą piosenką posadzić na tyłku 8 tysięcy osób w Strefie Kibica w Poznaniu ).
A najlepiej to w ogóle płytę świeżo wydaną sobie zapodać. Ładnie momentami wyszło.
http://www.youtube.com/watch?v=6UKbJOUFRfQ
Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Wto 23:37, 03 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:05, 04 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Płyty słucham od kilku dni i miło jest znowu czegoś lirycznego posłuchać.
Kręcą nosem niektórzy, że po co nowe wersje, że jak można było... ale ja nie narzekam.
Większość mi się podoba i do jazdy samochodem nadaje się idealnie
Na taki spokojny koncert z gitarką i drzewkiem w tle bym poszła.
Mimo, że Coma była u nas w klubie nie odważyłam się, bo z nagrań na youtube wychodzi, że to jednak nie moja estetyka koncertowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Śro 0:26, 04 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Znałam stare wersje i nowe mi nie przeszkadzają. Część wyszła fenomenalnie, część trochę straciła. Czy do samochodu to nie wiem, bo nie prowadzę, ale na spacer przez miejską dżunglę i do biegania w ciepłe popołudnia na pewno (cytat z końca "Drzewa" zabrzmiał ostatnio wyjątkowo uroczo, kiedy przy jego akompaniamencie dopadła mnie burza w parku - słowo daję)
A co do koncertu - ja z reguły stoję z tyłu i cierpię, że nie widzę. Tego, co się dzieje z przodu nie rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotkaaa
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:16, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Coma to największe grafomańskie ścierwo pod słońcem, pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Wto 19:50, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy za tę niezwykle merytoryczną uwagę, opatrzoną słowem "ścierwo" (zawsze świadczącym o wysokim rozwoju zmysłu estetycznego u piszącego).
Postaramy się pamiętać o tych cennych, acz nie interesujących nikogo opiniach, na najbliższym listopadowym koncercie.
Na którym, zdaje się będą też oprócz wokalisty jacyś instrumentaliści - podobno jedni z najlepszych w kraju...
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotkaaa
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 0:20, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kim napisał: |
Na którym, zdaje się będą też oprócz wokalisty jacyś instrumentaliści - podobno jedni z najlepszych w kraju...
|
Nie wiem w jakim kraju mieszkasz.
btw polecam happysad podobno dobry zespuł każdy kto słucha komy powinien polubić xddddd
oh muszę iść bo herbata u sąsiada właśnie wzniosła krzyk
Ostatnio zmieniony przez dorotkaaa dnia Czw 0:26, 27 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 6:56, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
dorotkaaa napisał: |
oh muszę iść bo herbata u sąsiada właśnie wzniosła krzyk |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:17, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ed Sheeran - "Give Me Love"
5 -> trafia mnie w samo serce, uwielbiam takie smętne klimaty
Ale żeby nie było, że to tylko smęty... http://youtu.be/DV0TJZ7Kp40
(tak mnie właśnie tchnęło, że pewnie temu mi to pasuje, bo przypomina w pewnym stopniu Jasona Mraza, który jest da best )
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez seeker dnia Czw 22:25, 20 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posen
|
Wysłany: Sob 0:36, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Też uwielbiam ten kawałek... świetna wersja.
Ja jeszcze upodobałam sobie ten: Small Bump
Pamiętam, że w trakcie zapoznawania się z całą płytą Sheerana akurat słuchałam też tego:
Jamie Woon - Shoulda
Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 0:43, 22 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:06, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, Small Bump też mi się podoba, o ile można tak napisać w przypadku tej piosenki, bo przy pierwszym przesłuchaniu ostatni wers mnie mocno zaskoczył...
Cała płyta jest ciekawa. Szkoda że jak zwykle trochę późno na niego wpadłam. Obawiam się, że z każdą kolejną trasą, płytą itp. pojawia się więcej rutyny i dystansu do ludzi. I to chyba nieuniknione.
Na Jamiego Woona też wpadłam jakiś czas temu, ale to już poziom smętów przekraczający moje możliwości odbiorcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:14, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Rihanna feat. Chris Martin - Umbrella 4, chociaż jak na nią to powinno być pewnie 6+
Nie trawię laski i jej meczenia i zawsze uważałam, że kompletnie nie potrafi śpiewać live, ale to wykonanie jest naprawdę dobre A fragment od 2:43 jest mega...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|