|
Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Czw 13:57, 08 Wrz 2005 Temat postu: Co czytamy? |
|
|
Jako mól książkowy niniejszym otwieram tutaj topic, który wedle krajowych danych statystycznych nie powinien się cieszyć popularnością....
Co czytamy?
Czytamy w ogóle?
Co lubicie?
Jakie gatunki, jakich autorów?
Ostatnie lekturki?
Tylko nie piszcie, że szkolne..........
Ja ostatnio połknęłam "Pod skórą" Michela Fabera. O innych swoich fascynacjach napiszę później, bo a) brakłoby tu chyba miejsca b) i nie chcę Was przerazić c) jak nikt sie nie odezwie to przynajmniej moich postów starczy na jakieś sześć odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:40, 08 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
To było tylko kwestią czasu, żeby ten temat się tu pojawił.
Z czytaniem książek mam podobnie jak z oglądaniem filmów: z reguły nie trzymam się jednego gatunku czy autora.
W podstawówce i liceum czytałam dużo (jak na przeciętnego Polaka) i to książek pozaprogramowych
Na studiach zaczęło brakować mi czasu. Moja filozofia zakłada, że książek nie można czytać po linijce dziennie tylko trzeba im poświęcić właśnie czas i odpowiednią ilość uwagi. A jak miałam wybierać: egzamin czy ciekawa książka wygrywał egzamin
W swojej karierze czytelniczej miałam kilka wątków tematycznych:
- swego czasu czytałam D.Steel (lekkie, łatwe i przyjemne)
- potem poczytałam trochę Whartona
- bardzo lubię thrillery medyczne
- znam parę książek Kinga
- miałam też fazę na pamiętniki więźniów obozów koncentracyjnych
- obecnie czytam głównie książki, na podstawie których powstają filmy. To właśnie z braku czasu. Zamiast iść do księgarni czy biblioteki, idę do kina albo czytam co się kręci i jak mnie zakręci to zabieram się za książkę. A przez to, że oglądam bardzo różne filmy, czytam bardzo różne książki (ostatnio "Wojna światów" i "Charlie i fabryka czekolady")
Staram się w miarę możliwości czytać książki w oryginale (czyt. po angielsku ), bo jak to mój pan profesor kiedyś powiedział: jak się czyta Hamleta po polsku, to już nie jest Hamlet Szekspira, tylko jego polska wersja...
Generalnie, ze względu na ceny nie kupuję książek, tylko korzystam z bibliotek, a że na śląsku trochę ich jest, nie narzekam
Zawsze też można przysiąść sobie w Empiku i poczytać nowości.
To tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anies
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wronki
|
Wysłany: Czw 20:19, 08 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ogólnie z czytaniem książek jest u mnie kiepsko.Brak czasu i checi.Ostatnio przeczytałam "Anioły i demony" Browna (gościu napisał osławiony "Kod Leonarda DaVinci"). Na początku książka nie była zbyt fascynująca, ale pózniej tak mnie wciągła że w ciągu 2 dni przeczytałam 400 stron. Jeśli ktoś ma ochotę to gorąco polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:24, 08 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ah..Osobiscie czytam wszystko,co mi w reke wpadnie,kierujac sie zasada,ze czytanie krzywdy nie robi Z reguly sugeruje sie autorem, rownie czesto recenzjami krytykow albo opiniami przyjaciol. Wyjatek stanowi Joanna Chmielewska- kocham te babke, pochlonelam ponad polowe jej kryminalow...
Lektury czytalam, duzo chetniej siegajac po literature powszechna, z szacunkiem dla polskich pisarzy,ale bywalo monotematycznie. Chyba swojego czasu przelomowe byly opowiadania czechowa, "proces"kafki" ,"zbrodnia i kara"dostojewskiego ,a takze Bulhakova "Mistrz i Malgorzata''(zamilowanie do literatury rosyjskiej,w koncu z nieprzymuszonej woli wybralam rusycystyke;))...Cenie Cortazara, Umberto Eco i arcydzielo mistrza "Imie Rozy",Bohumila Hrabala,a takze Johna Steinbecka..mozna by tu chyba wymieniac bez konca....Ze wspolczesnych polskich pisarzy to zdecydowanie Kapuscinski i Chmielewska...
Nie zaczytywalam sie w J.K.Rowling (w odroznieniu do mojej studiujacej filozofie siostry,ktora pochlonela wszystkie czesci ),za to 'Bridget Jones' przeczytalam dwukrotnie..podswiadome identyfikowanie sie z bohaterka ..moze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pią 8:42, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Uffff. Czyli nie jest tak źle...
@anies: Kod był fajny. Powiedzmy, że było w nim kilka rzeczy, które mogły by być prawdopodobne... Reszta jego ksiażek - takie to jakieś grubymi nićmi było szyte...
@seeker: ja sięgam po książkę, kiedy spodobał mi się film. I tak - "Czekolada" Joanne Harris, zresztą wszystko tej autorki jest niepowtarzalne, magiczne i jedyne. "Rzeka tajemnic" Dennisa Lehane. "Biały Oleander" Janet Fitch.
W oryginale czytam... czytam... ale raczej prasę codzienną, albo miesięczniki.
@Olka: No to trafiłam na bratnią duszę Nie tylko przeczytałam całą Chmielewską, ale większość tego mam Zboczenie jeszcze mojej madre. Choć wolę jej wcześniejsze książki. A z ostatnich kilku podoba mi się "Najstarsza Prawnuczka" - czytałaś? No i "Lesio" - polecam każdemu początkującemu. Większość sika ze śmiechu.
Książki pani Rowling dla mnie tylko w wersji anglojęzycznej. W polskiej jakoś mnie nie wzruszył (czytałam cos tam kiedyś). Szkoda tylko, że ta cena...
Umberto Eco - kapitalny!!! Poluję teraz na "Historię Piękna"
Niestety ja kupuję. To jest moje małe kuku. Świr pospolity. Gdzieś kiedyś napisałam, że zbieram książki niczym chory psychicznie chomik. Dokładnie. Jeśli jest książka, którą mam ochotę przeczytać więcej niż jeden raz - wolę ją mieć. Nie ograniczają mnie terminy oddania, nie znajduję na moim ulubionym fragmencie przylepionego pomidora (albo czegos znacznie mniej przyjemnego ). A jesli znajduję to znaczy, że ostatnio czytałam przy jedzeniu, ale nic na to nie poradzę... mogę pluć pomidorem we własna ksiażkę chyba?
No i moja podręczna oferta jest troszkę bardziej aktualna niz ta biblioteczna. A i dostępność mam 100-procentową
Uwielbiam fantastykę. Choć od Tolkiena wolę Andre Norton i Terry`ego Pratchetta
"Mistrza i Małgorzatę" czytam przynajmniej raz w roku. I za każdym razem znajduję tam coś nowego.
Poza tym intrygi Agathy Christie.
Wykłady Kołakowskiego.
Edgar Allan Poe.
Marquez.
Cortazar.
Rilke.
Leśmian.
Sapkowski.
Grochola.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 12:22, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Izka, Lesia czytalam dwukrotnie i nie zamierzam na tym zaprzestac,to w koncu jedna z moich ulubionych ksiazek..zabawa przednia...Od dziecinstwa zaczytuje sie w kryminalach Chmielewskiej, kilkanascie mam na swoim koncie, w wakacje dorwalam sie do "Krowy niebianskiej"-polecam.Sasiadka pozyczyla mi ostatnio "Najstarsza prawnuczke"(nie wiem czy tytulu nie myle..),jednak jeszcze po nia nie siegnelam, bo jestem w polowie "Boskiej komedii"Dantego-ambitnie,ale zbieralam sie tak dlugo,szukalam czasu i chce skonczyc..w koncu dzielo przelomu wiekow..trzeba czasami sie odchamic ...
Kolekcja ksiazek E.A.Poe u mnie tez jest pokazna, poczawszy od wizjonerskich wierszy po nowelistyke,kocham go za czarny humor i nieszablonowosc
PS Kolakowskiego dostalam od mamy na urodziny, juz sie nie moge doczekac sie az sie za niego zabiore
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgo_pie
Gość
|
Wysłany: Pią 23:46, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
a co z coelho?? ja lubie... co by nie mówili... i jakos wytlumaczyl pewne zaleznosci...
chmielewska genialna, grochola tez.. .))
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocna emilka
Gość
|
Wysłany: Sob 0:27, 10 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytam i czytam...niezle tu autorami tytulami jedziecie;)
prawda jest taka,ze czytelnictwo w polsce nie ma sie najlepiej i ja jestem tego zywym przykladem
chamka ze mnie pospolita...w tym roku przeczytalam w calosci raptem 2 ksiazki
w liceum bylo inaczej,czytalam duzo,nie tylko lektury
a teraz odkad mam neta....brak slow...
a jedna z tych 2 ksiazek jest "Bez mojej zgody",swietna lektura
kupilam ja sobie nawet,bo tematyka mnie zaciekawila i sie nie rozczarowalam...
pod koniec nawet poplakac mozna
[link widoczny dla zalogowanych]
poza tym czytalam duzo bookow malgorzaty musierowicz,izabeli sowy(kilka stoi u mnie na polce)
jakos nie moglam przebrnac prze "Wojne polsko-ruska"Maslowskiej,ale w koncu sie bede musiala do niej dobrac i przeczytac
a ostatnio wypozyczylam "lot nad kukulczym gniazdem"
jestem dopiero na poczatku i mam nadzieje,ze uda mi sie dobrac do konca
film ponoc swietny,niestety nie ogladalam...
wasza malo oczytana emilka
pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 16:39, 10 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jezeli chodzi o Coelho to przeczytalam "Weronika postanawia umrzec"(nota bene autor napisal ja po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego), "Alhemika" i "Pielgrzyma",bardzo mi sie podobaly i przyznam,ze milo czyta sie jego ksiazki,szczegolnie w autobusie , tematyka nie zawsze lekka,ale jezyk,ktorym sie posluguje jest dostepny dla kazdego(i jednoczenie niedoceniony przez krytykow literackich )....
Emilka, moja "Wojna polsko-ruska" obrasta kurzem na polce, tez nie moge przez nia przebrnac, doszlam do polowy i rzucilam w kat, bo jak zapragne miec do czynienia z podworkowa lacina, pojde na lawke pod blok i tam naslucham sie do woli....
"Lot nad kukulczym gniazdem" robi wrazenie, po przeczytaniu mialam obiekcje przed obejrzeniem filmu,ale Jack Nicolson sprawdzil sie w glownej roli arcygenialnie;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Sob 20:14, 10 Wrz 2005 Temat postu: was lesen wir ??? |
|
|
Hmmm... ja poprostu nie mam czasu na knigi Wiecie jaki ja mam zapchany grfik
Praca, kursy językowe, sołownia-fitness a w weekendy studia.
Jak mam wolny czas..to daje relaks moim oczom i lecę do klubiku na bounce
Nawet w drodze do/z jadąc autobusem wolę obserwować moje miasto i ludzi niż czytać
Miewałam napady mola książkowego. Jeśli już sięgam po coś to najczęściej książki typu "poradnik" Obecnie czytam "Grzeczne dziewczynki nie awansują" - przyjemne z pożytecznym :hmm: . Lubię książki, z których się uczę
Noi P.Coehlo, U.Ecco od czasu do czasu... trudno mnie zadowolić... szybko sie nudzę
Jutro za to idę do kina.. na film "Smak Życia 2" - główny bohater ma na imię Xavier - hyhy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:18, 12 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Olka napisał: | Nie zaczytywalam sie w J.K.Rowling (w odroznieniu do mojej studiujacej filozofie siostry,ktora pochlonela wszystkie czesci ),za to 'Bridget Jones' przeczytalam dwukrotnie.. |
Przeczytałam prawie wszystkie części HP; w oryginale i im wyższy numerek tomu, tym bardziej mi się podobało.
Bridget Jones do dzisiaj ani nie przeczytałam, ani nie obejrzałam. Z przekory. "Wszyscy" to czytali, to ja nie.
"Kod..." Browna jest na mojej liście książek do przeczytania. Boję się zaczynać, bo za małą mam wiedzę na poruszane w książce tematy i łatwo mogę dać się zmanipulować.
Izka napisał: | ja sięgam po książkę, kiedy spodobał mi się film. I tak - "Czekolada" Joanne Harris, zresztą wszystko tej autorki jest niepowtarzalne, magiczne i jedyne. "Rzeka tajemnic" Dennisa Lehane. "Biały Oleander" Janet Fitch. |
"Czekolada" (i film i książka) bardzo mi się podobała. Niesamowity klimat. "Biały oleander" przeczytałam po filmie i dopiero książka pozwoliła mi w pełni zrozumieć przez co przeszła główna bohaterka i jakie były jej relacje z matką. Film był dość mocno okrojony.
"Rzekę tajemnic" tylko oglądałam. Warto przeczytać książkę? Dlaczego?
Umberto Eco czytałam tylko "Imię róży" 2x, a film widziałam już nie pamiętam ile razy. Najzabawniejsze jest to, że po raz pierwszy czytałam to jeszcze chyba w podstawówce i odebrałam to jako taki sobie kryminał. Jakie było moje zdumienie jak parę lat później dostrzegłam warstwę filozoficzną, religijną i jakie tam jeszcze...
Tolkiena czytałam "Władcę...". Póki co po polsku, ale wersja angielska stoi na półce i czeka aż nabiorę dystansu po filmach i pierwszym czytaniu po polsku.
Sapkowskiego przeczytałam Widźmina (powieść i opowiadania). To był rzadki przypadek kiedy beznadziejna ekranizacja zachęciła mnie do przeczytania książki (przeważnie jest na odwrót). Nie miałam wątpliwej przyjemności obejrzenia filmu, ale widziałam serial i chciałam się przekonać, czy to scenarzyści, reżyser i aktorzy spartolili robotę, czy może materiał był taki sobie. Na szczęści to pierwsze. Klimat powieści bardzo mi odpowiadał, zjadliwa ironia pana Sapkowskiego to to co lubię najbardziej, jedyny zarzut, to trochę za dużo nawiązań do czego się tylko dało (gdzieś tam chyba nawet biega królewna śnieżka, czy czerwony kapturek; nie pamiętam). Serial był okropny, z kreacji aktorskich podobał mi się jedynie Jaskier Zamachowskiego. O efektach specjalnych nie wspomnę (szmata na patyku jako strzyga ). Który cykl Sapkowskiego powinnam teraz przeczytać?
nocna emilka napisał: | a ostatnio wypozyczylam "lot nad kukulczym gniazdem"
jestem dopiero na poczatku i mam nadzieje,ze uda mi sie dobrac do konca
film ponoc swietny,niestety nie ogladalam... |
Shame on you Dlaczego miałoby Ci się nie udać dobrnąć do końca. "Lot..." czytałam i widziałam. Podobało mi się to, że zaczynało się to jak taka sobie historyjka o wariatkowie, żeby przekształcić się w dramat.
A czy ktoś z Was czytał/widział "K-pax"? Gdyby nie film, pewnie bym po to nie sięgnęła, a tak to mam już przeczytane obie części i czekam na jeszcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 23:18, 12 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Widzialam 'K-pax', bardzo dobry film, niezapomniana rola Kevina Spacey'ego..pod koniec lezka zakrecila mi sie w oku...
Podobnie jak ty, Seeker- z przekory, nie przeczytalam HP, kiedys moze zdecyduje sie przeczytac, bo cos w tej ksiazce musi byc skoro skupila uwage milionow:)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja sem Emilka
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:33, 12 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
seeker napisał: | Shame on you Dlaczego miałoby Ci się nie udać dobrnąć do końca. "Lot..." czytałam i widziałam. Podobało mi się to, że zaczynało się to jak taka sobie historyjka o wariatkowie, żeby przekształcić się w dramat.
|
troche sie juz zdazylam odzwyczaic od czytania ksiazek i dlatego dosc opornie mi to idzie...ale w koncu musze sie za siebie wziac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Sob 1:41, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja czytac koffam, choc ostatnio nie bylo ku temu czasu/okazji ...
Ale wzielam sie i przeczytalam "SAMOTNOSC W SIECI"...
No wlasnie, Izka, ani slowem nie nie pisnelas o tym?
Chyba ze niezauwazylam .
Dawno juz ksiazka tak nie odbila sie na mnie...
Chyba za duzo tych nie-wesolych zdarzen...
Piekielnie smutna ale piekna historia...
Z koncowka nie moglam sie pogodzic, literki mi sie rozmazywaly od lez ... Wczulam sie...
Zal mi bylo Jakubka... "Dlaczego wszyscy mnie opuszczaja?! Dlaczego?!"
Uwazam ze Wisniewski naprawde jest niesamowity - jako informatyk i biolog <no, cos z genetyka > -
taka powiesc napisal :cool2:!
Swoja droga pierwszy raz czytalam w miare prosty opis genomu ...
A wy co sadzicie o tej ksiazce? Ktora czytala
|
|
Powrót do góry |
|
|
anies
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wronki
|
Wysłany: Pon 15:28, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Rok temu przeczytałam książkę Danielle Steels "Światło moich oczu"- nie jest to żadne romansidło, bo głównie takie książki ona pisze. To historia życia Nicka Trainy- jej syna, który popełnił samobójstwo w wieku 19 lat.
Czytając tę książkę miałam ciarki na plecach. To straszne co choroba psychiczna potrafi zrobić z człowiekiem. Więcej nie piszę bo może któraś z Was będzie miała ochotę sięgnąć po tę książkę. Moim zdaniem warto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Czw 11:46, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Wlasnie czytam "Slub" Nicholasa Sparksa (znacie? czytacie?)... Bardzo go lubie, pisze w taki ciekawy sposob,
niby jego historie sa "romantyczne", ale maja to cos, co sprawia,
ze czytasz i czytasz i przestac nie mozesz.
Nie nudzi cie ta ksiazka !
Polecam! Na takie jesienne wieczorki .
Jesli ktoras ogladala "Pamietnik" - to ta ksiazka jest jego kontynuacja... Pikna !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Czw 11:48, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno... Wróce do "Samotnosci w sieci"...
Czytała ktoras? Bo nie zauwazylam zainteresowania, hehe .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pią 14:22, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
seeker napisał: | "Rzekę tajemnic" tylko oglądałam. Warto przeczytać książkę? Dlaczego? |
Bo film też nieco okrojony. Książka ma klimat. Świetnie się ją czyta. I nie zapomina tak łatwo.
Coelho dla mnie suuper.
Najmądrzejsi ludzie potrafią w najprostszy sposób mówic o najtrudniejszych sprawach.
Ostanio zabrałam się za Coetzee`go - polecam gorąco "Wiek żelaza"!
Ambitne, ale do przełknięcia. Niesamowite, piekne, zaskakujące.
Są w tej ksiażce ukryte inne książki.
Są w niej zdania, które mogłyby być poczatkiem nowych książek.
Domi napisał: | Jeszcze jedno... Wróce do "Samotnosci w sieci"...
Czytała ktoras? Bo nie zauwazylam zainteresowania, hehe . |
No wyobraź sobie, że czytałam!
Wiedziałaś??
I bardzo mi się podobało.
Choć na jesieni polecam raczej nie-dobijające, optymistyczne i sympatyczne wydawnictwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewe
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Pon 19:11, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja "Samotność w sieci" też czytałam i chyba jako jedynej (przynajmniej z grona moich znajomych) nie zrobiła mnie wrażenia (nie bij Domi ). Po prostu nie wierzę w takich facetów jak Jakub i w ogóle historia była dla mnie baaaardzo naciągana.. Ale cóż, to tylko moje zdanie
Bardzo lubię Pilcha, Kapuścińskiego i Masłowską (moim zdaniem "Wojna... jest przesuuuper i warto ją skończyć, naprawdę , miała swojego czasu też fajne felietony).
No i mam bzika na punkcie Marqueza, a "Sto lat samotności" jest dla mnie książką THE BEST .
Tak w ogóle, to czytam co się tylko nawinie..
Z nowości, to polecam Tochmana "Córeńkę"-warto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Wto 15:05, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ewe napisał: | nie zrobiła mnie wrażenia (nie bij Domi ). Po prostu nie wierzę w takich facetów jak Jakub i w ogóle historia była dla mnie baaaardzo naciągana.. |
Bo to chyba taki nierealny typ faceta jak Piotr z "Magdy M" - ale to tak na marginesie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|