Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group

Izka

Achchchchchch...
Właśnie sobie obejrzałam.

Mniam. Mniam. Mniam.

Very Happy

Ja już nie mówię o Xavciu w słomkowym kapeluszu z czerwoną wstążeczką Razz

Raczej o tym, że chłopcy zagrali po prostu na poziomie.
I znowu o tym, że nie znając niemieckiego, mogłam się tylko po części domyślać, dlaczego publiczność zanosiła się śmiechem, gdy Michael prezentował pozostałych... I nie tylko wtedy... Crying or Very sad

Kolejna płyta do kolekcji tych, które można oglądać więcej niż jeden raz.
Very Happy

ja cus

hej @ll
wlasnie ta czerwona wstazeczka, biedny Michi spadl na twarz z tych stromych schodow i starczylo mu tylko sil na dowcipy o bialej chusteczce Wink

zabawny byl mimo to, wystep podobno nie bedzie powtorzony.. a szkoda, lub moze lepiej ze wzgledu na potluczonego Wink

malgo

eee troche bylo za bardzo wyrezyserowane..... ale sliczne..
michi stwierdzil miedzy innymi ze mezczyzna (obojetne który..)
w smokingu powoduje ze kobity leza mu u stóp.. cós w tym jest.. aaach...
no.. moze nie calkiem obojetne który Laughing

Domi

Pamietam ze Michi dawal tez kawal czysto pod katem Xaviera Cool

-
chlopaki "niby" musialy go trzymac bo "niby" chcial mu za to przylozyc,hehe.

Czy ktos pamieta co to bylo - bo oczywiscie tez do konca nie zrozumialam Rolling Eyes

...

Elanitu

ja pamietam tylko tyle, że było coś o Xavie i mannheimskim kółku biblijnym Razz

haha, o ile dobrze zrozumiałam Very Happy

Izka

Taaa było..
A Xavierowi w ogóle dość często się dostawało...
Najpierw zaczęło się od pytania czy chłopcy mają dzieci i od słowa do słowa (niestety nie wszystko zrozumiałam), Xavier aż wstał a Misza chciał uciekać. Chłopcy "na szczęście" uspokoili Xavę.

Oberwało mu się przy okazji "nie-zaśpiewania" piosenki "Love & Marraige" (ciekawe dlaczego..... Twisted Evil

)

Może i był to występ wyreżyserowany, ale fajny mimo wszystko. Upadku Michaela nie pokazano, za to Xava w w/w kapelusiku z wstążeczką, wyłaniający się w gondoli spod podłogi, ze swoją miną pt. "I co teraz powiecie?" jest warty zobaczenia.
I śpiewający pierwszą strofę "Volare" po włosku...
Ku ryczącej uciesze publiczności (prawie go zagłuszyli)...

Albo rozśmieszający Miszę przy piosence o tym, jak to twój uśmiech... Mimika Xaverego pobija wszystko. Razz

Mógł się zresztą śmiało zemścić na Miszy, bo gdyby mu zasadził tego kopa, któego miał zamiar Razz

przy utworze "Time is passing by", to pewnie leciałby Misza dalej niż widziałby.

Uśmiałam się kilkakrotnie jak norka.
Kilka fragmentów oglądałam po dwa razy.

Chłopcy płyty audio nie wydają przypadkiem?

Domi

marykate

gdzie mozna to zabaczyc ??

Olka

wlasnie, gdzie ?

Izka

Obawiam się, że obecnie tylko u mnie w domu... Wink

Zapraszam!

marykate

eh

no dziekuje za zaproszonko Smile

gdybym miala autko juz bym tam byla Razz

nie da sie tego jakos na kom wrzucic ?? Smile

BlueEyes

Mimo iż DVD mam ponad pół roku dziś dopiero
zobaczyłam w całosci całe. Hehe, jest super. Uwielbiam te klimaty.
Wielki szacun dla Reamona i Sashy, ktorych tworczosc jednak mi nie podchodzi. Pokazali, ze potrafia spiewac Smile

Ogolnie fajnie,ze wszystko rozumialam, moglam sie smiac razem z publiką... tak sie wczulam, ze nawet zaczelam klaskać. Laughing

Polecam ...

talla2xl

Akinorew

ehhh

a ja tego nie widziałam.... jeszcze Exclamation

salome

Dd wczoraj mam totalną obsesję na punkcie "Impossible Dream", leżę bez dechu słuchając tego wykonania, z wyrazem najwyższego szczęścia na twarzy Meloman

diana

Uwielbiam ten kawałek Smile

Jak go usłyszałam po raz pierwszy, wzruszyłam się niezmiernie. Pomimo, że chłopaki wykonywali cudze piosenki, ta jest taka Xavierowa. pasuje do niego jak ulał.

'to love
pure and chaste from afar'

'kochać
czystym i cnotliwym z oddali' Smile