Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Sob 20:08, 19 Sie 2006 Temat postu: Live - za co kochamy jego głos? ;) |
|
|
Tak sobie pomyślałam, że skoro pojawiają się tu i ówdzie zarzuty o gadanie o *** Maryni, czy kuchni Xaviera to czas wziąć na warsztat Xavierowy warsztat wokalny.
Co tak urzeka w jego głosie na żywo? Gdzie przechodzi sam siebie, a gdzie potyka się na swoich możliwościach? Który utwór live uwielbiamy i za co? Który polecimy neofitom? Pełnym zdaniem proszę....
Cenne niezwykle w tym topicu są doświadczenia koncertowe!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
salome
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Flp.3:20 :)
|
Wysłany: Sob 20:29, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
+ Duże możliwości, ujawniane przeważnie dopiero na żywo, hmm..., czystość głosu, jego wielka siła, więcej w zasadzie nie wiem, ponieważ nie byłam na żadnym koncercie.
- Nie wiem jak teraz, ale przy trasie Alles Gute denerwowało mnie wstawianie co chwilę "o jeee".
|
|
Powrót do góry |
|
|
talla2xl
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nakło nad Notecią k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 20:34, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
IZuś bardzo dobry temacik!!!!
Xavier dla mnie śpiewający na żywca pobija wszystko . Uwielbiam jego przeciągnięcia w piosenkach. . gadanie... i rozne tego typy upiększaczy.
baardzooo podoba mi sie KoncertowY Abschied Nehmen , , jak tam slicznie doooociąga uuuuuhhh mogłabym słuchać i słuchać a jeszcze lepiej to brzmi gdy sie to słyszy live
Też widać to jak on sie przykłada do odśpiewania danej piosenki tak emocjonalnie podchodzi do tego.. to wszystko słychać w jego cudnym głosie...
MOje ulubione Koncertowe to Abschied Nehmen , Bevor du Gehst Himmel uber DE w tej piosence to tezz pobija wszelkie granice...
Kein Königreich tez cudnie śpiewa .. jenyy mogłabym tak wymieniać i wymieniać ... bo piosenki ktore spiewane live sa zawsze lepsze ... czuć tą moc ohh to nie da sie opisać
|
|
Powrót do góry |
|
|
alla
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:41, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dooobry temat .
Ja niestety też nie byłam na żadnym koncercie, ale mogę co nie co tu skrobnąć .
Najlepsza płyta to wg mnie 'Power of the Sound'. Oczywiście wszystke są cudne, ale ta dla mnie wymiata. Kocham 'Jah is changing all', 'Power of the Sound', 'Im Interesse unserer Gemeinschaft' i wiele innych ale te są the best .
Normalnie to nie wiedziałam nigdy jak ludzie mogą słuchać tych jęków i wycia, podczas gdy są normalne studyjne nagrania... Zrozumiałam jak usłyszałam te czysto zagrane kawałki SM i Xava. Są genialne .
No i DVD 'Alles Gute vor uns'... niesamowite... cały ten klimat i Xava taki elegancki (żeby nie powiedzieć 'ze wszystkimi włosami i na dodatek bez kapelusza' ).
Ogólnie rzecz biorąc: nikt tak na żywo nie wymiata jak Xavier w towarzystwie ziomali z SM .
A tak btw... pewnie już do tego doszłyście, ale ja dopiero od kilku dni uświadomiłam sobie, że wg 'tradycji' teraz następna płyta Xavy powinna być właśnie live z Telegrammu. Już nie mogę się doczekać... .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom, Kędzierzyn,Gogolin,Kętrzyn,Ełk,Olsztyn...cdn...
|
Wysłany: Sob 21:46, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam Was wir alleine nicht schaffen.Wersja płytowa jest świetna,ale wersja live jest 100x lepsza.W sumie każda piosenka śpiewana przez Xavę na żywo jest super.Moja kumpela podsumowała to tak'nawet jak się nie rozumie co on śpiewa to w wersji live czuje się to'.I to właśnie urzeka mnie w jego głosie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 19:16, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No to ja teraz pewnie włożę kij w mrowisko, ale jak słucham Xavy na żywo, to nic mi bardziej nie przeszkadza jak niektóre ozdobniki... Ucieszyłam się strasznie ze Scratcha na tej płycie, bo już dosyć miałam gębofonu Xavy, którym udawał mixy dj`a. Co prawda "Jamin`in the light of Jah" to nie utwór live, ale tam to słychac i brzmi to jak czkawka. A na żywo, jak nie wejdzie w tonację, to straszliwe to wygląda... Na "Power of the sound" w bodajże końcówce "Sofern du mir nach bist" też wyczyniał takie "cuda"... Ma facet skalę i możliwości, a bawi się w jakieś pianie... hmmmm.
Natomiast niepobite jest "wo willst du hin" live, "bist du aufgewacht" (w kółko mogę słuchać) i "power of the sound" - z tym, że w tym ostatnim przypadku nie mogę zdecydowac czy to zasługa głosu Xavy i chłopaków czy dobrego grania muzyków...
@Sal: Ozdobnikowi "oł jeee" mówimy zdecydowane "nie!".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akselka
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:05, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja niestety też Xaviera "na zywo" nie słyszałam... tyle co na MTV Niemieckim jak czasem go z koncertu dają...
Co do jego głosu... ma u mnie ogromnego plusa, bo śpiewa na żywo, a nie jak większość "gwiazdeczek" z playbacku bądź pół playbacku.
Ksawery sprawia, że chce się go słuchać i słuchać... trudno to opisać... osobiście uwielbiam Jego barwę głosu... to własnie moja jedna z ulubionych
a piosenki wychodzą najlepiej i najlepiej je się śpiewa, gdy pochodzą prosto z z serca...
Piosenki Xaverego mają właśnie taki "power". Widać, ze spiewanie to Jego wielka pasja i miłość
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
ina
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Pon 9:54, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm...glos XN jest poprostu jedyny w swoim rodzaju...i pasuje do jego muzyki...
Ale duzo tez daja teksty piosenek ktore podkreslaja jego brzmienie...
Mnie osobiscie nic nie przeszkadza w jego glosie...czy jestem na koncercie czy slucham go w domu to zawsze brzmi swietnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muchomora
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:58, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Piosenki śpiewane na żywo są niesamowite i nie da się ich nie kochać. Tylko Xavier potrafi zahipnotyzować swoim rewelacujnym głosem. Strasznie mi się podoba jego barwa, taka leciutko zachrypnięta. Powala mnie skalą dźwięków i tym jak płynnnie umie przejść z wysokich do niskich. Podziwiam go za to jak czasem długo potrafi "utrzymać dźwięk"(nie wiem jak to się nazywa, w każdym razie doskonałym przykładem jest koniec "Abschied nehmen" na AGVU - cudo!! )Poza tym uwielbiam siłę jego głosu, która wywołuję u mnie gęsią skórkę. No i oczywiście sposób w jaki potrafi zinterpretować tekst - genialny.
Lubię jak śpiewa z kimś, bo wtedy ten głos zachwyca jeszcze bardziej. Niezależnie od tego kto to jest, wszystkie inne głosy przy nim bledną (co nie znaczy, że nie są dobre). Szczególnie lubię jak w "Zion" chór śpiewa refren, a Xavier razem z nimi drugim głosem
Moje osobiste typy śpiewane live to :
"Alle Manner Mussen Kampfen"
"Himmel uber Deutschland" - normalnie nie przepadam za nią, ale na żywo można przy niej zachwycać się tym cudnym głosem
wspomniane już "Abschied nehmen"
"Wo willst du hin"
"Vielleich" - wersja z POTS jest przecudna
"Bist du aufgewacht"
"Was wir alleine nichts schaffen"
A na koniec jeszcze dodam, że zakochałam się w nowych aranżacjach piosenek. Ostatnie koncertowe wersje są rewelacyjne i nie potrafię teraz słuchać niczego innego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek;)
Gość
|
Wysłany: Pon 18:48, 28 Sie 2006 Temat postu: Koncert w Dreznie ;-) |
|
|
Hej wszystkim fanom Xaviera ! Słucham muzyki "Pana X" od jakiś 3-4 lat a dopiero wczoraj byłem pierwszy raz na koncercie. Lepiej pozno niz wcale Co za przezycie zobaczyc go na zywo, uslyszec ... ah ten jego głos niesie się az stąd do gwiazd Kto był na jego koncercie to zrozumie o czym pisze... To nie to co na CD Zawsze inny repertuar ... Jego głos jest po prostu wspaniały. Mam nadzieje, ze czesciej bede wpadal na to Forum Pozdrawiam Was fani Xaviera ! :*:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
alla
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:51, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A jednak Wojtek coś tu napisałeś;] A mówiłeś, że nie masz czasu . Gratuluje 'pierwszego razu' . Pozdrawiam Cię i dzięki - wiesz za co .
Głos Xava na żywo to napewno wspaniałe przeżycie, jak narazie moge jedynie delektować się nim z płyt 'live'...
Ahha 'Bevor do gehst' z AGVU ostatnio to mój faworyt .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|