Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 12:27, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tokio Hołtel Emilka gdzieś ty zablądziła?! aler dobre i to też tak zaczne robić
Ja ostatnio mam ogromną polewkę z naszych "gwiazdek" blog 27 czy ileś tam....
znajde forum i zaczne mieszać ]:-> znaczy promować Xaviera
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:15, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja namawiam oczywiście dyskretnie ludzi do sluchania X
|
|
Powrót do góry |
|
|
TiMoUr_89
Gość
|
Wysłany: Wto 22:53, 03 Sty 2006 Temat postu: SpoTkałEm gO :D:D |
|
|
W Wakacje pojechałem do wujka, który mieszka akurat w Manheim.
Mieszka tam równiez moj kuzyn i znajomi.Z jednym z nich Xavier chodził do szkoły, wiec gdy szedłem sobie z Hansem (mój znajomy) spotkalismy Xaviera, oczywiscie nic niezrozumiałem z rozmowy, ale i tak podobało mi sie ze spotkałem taka osobę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 23:05, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
... o, jak milo uslyszec, ze nie ma wiekszych problemow ze spotkaniem Xaviera na ulicy ....
ja raczej nie pozostawilabym dobrego wrazenia..w sytuacjach ekstremalnym nie potrafie zachowac trzezwosci umyslu, dostalabym glupawki-to pewne....
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewe
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Wto 23:11, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
O matko i córko
Fajnie to napisałeś: a.. byłem w Mannheim i sobie spotkalem Xaviera, no wiecie luzik , hehe .
No nic, trzeba chyba zapoznawać się z ludźmi z Mannheim i frunąc tam na skrzydłach. A nóż, widelec...
|
|
Powrót do góry |
|
|
diana
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:26, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ach, niektórzy to mają szczęście...
Laski, to może w wakacje mały camping w Mannheim? Rozłożymy się z obozem w jakimś parku i będziemy się czaić na ulicach w nadziei spotkania Xavy w warzywniaku
Tak się zastanawiam, czy gdybym spotkała Xavę na żywo to czy dałabym radę zachować się normalnie, czy też rzuciłabym mu się na szyję i popłakałabym się ze wzruszenia?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 15:42, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja pamietam jak raz gadalam z kolega z Mannheim na gg,
tez mial to szczescie "wpasc" (doslownie !) na Xaviera na ulicy.
Oczywiscie nie wiedzial kto to... Dopiero jego kumpel go uswiadomil ...
Jakby to bylo spotkac Xaviera przypadkiem na zakupach, hehe ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 15:51, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
diana napisał: | Laski, to może w wakacje mały camping w Mannheim? Rozłożymy się z obozem w jakimś parku i będziemy się czaić na ulicach w nadziei spotkania Xavy w warzywniaku |
To ja lecę kupic namiot w promocji, a potem tylko...
- O, cześć Xavier! Dobra ta marchewka? A szczypiorek to polecasz tu, czy za rogiem, bo nie wiem...
I zaprosimy go na grilla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 15:57, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Izka napisał: | - O, cześć Xavier! Dobra ta marchewka? A szczypiorek to polecasz tu, czy za rogiem, bo nie wiem... |
Niezle!
Moze by nam nawet powiedzial gdzie takie cudne kapelusze mozna kupic ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 16:09, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No, to na pewno nie w warzywniaku... choc ten jeden - którego-imienia-nie-wolno-wymawiać - to pewni znaleziony pod sklepem jakimś...
Kolejna teoria zakapeluszowania tymczasowego: Znalazł. Chce oddać. Nie ma czasu dać ogłoszenia. Więc nosi cały czas, licząc, że gdzieś w tv ex-właściciel kapelusza go zobaczy i sam się zgłosi po zgubę.
Nie licz na to Xavierku - on go zgubił specjalnie. I wcale ne ma zamiaru się zgłaszać. Oddaj go do biura rzeczy znalezionych lepiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 16:30, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Izka napisał: | Kolejna teoria zakapeluszowania tymczasowego: Znalazł. Chce oddać. Nie ma czasu dać ogłoszenia. Więc nosi cały czas, licząc, że gdzieś w tv ex-właściciel kapelusza go zobaczy i sam się zgłosi po zgubę. |
Splakalam sie ze smiechu...
Takie "cus" to chyba jedynie jakies melinki podmostowe opychaja za pol ceny - albo doplacaja jeszcze - zeby tylko ktos go wzial.
Jeju, robie sie straszna .
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgo_pie
Gość
|
Wysłany: Śro 17:02, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Izka napisał: | I zaprosimy go na grilla |
no chyba, ze te marchewke bedziecie grillowac...
bo mieska kolega nie jada...
ale mozna by (ze tak niby przez nieuwage) zgrillowac kapelusik...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 17:07, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
malgo_pie napisał: | bo mieska kolega nie jada... |
Nie? No prosze, nie wiedzialam .
Eee, to go nauczymy jesc.
Nie ma to jak dobra polska kuchnia !
malgo_pie napisał: | ale mozna by (ze tak niby przez nieuwage) zgrillowac kapelusik... |
Jestem za ... On zreszta wyglada juz na taki lekko sfajczony .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 18:14, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
@Malgo: Dokładnie! Kapelusz na ruszt!
A marchewka z grilla tyż dobra. I brokułek taki zielony. A jak poleci dobry szczypiorek to mu nawet ssssałatkę zrobię - byleby zdjął z głowy to paskudztwo i się zajął jedzeniem (a my wtedy szybciutko: benzynka, podpałka i siuuup!)
@Domi: Kluchami chcesz Xaviera poddtuczyć? Czy kapuchę mu ugotować? Kapucheto by pewnie nawet spożył, ale po kluchach może mu się przytyć, a tego byśmy nie chciały!
|
|
Powrót do góry |
|
|
talla2xl
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nakło nad Notecią k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 18:27, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Izka napisał: | A marchewka z grilla tyż dobra. I brokułek taki zielony. A jak poleci dobry szczypiorek to mu nawet ssssałatkę zrobię - byleby zdjął z głowy to paskudztwo i się zajął jedzeniem (a my wtedy szybciutko: benzynka, podpałka i siuuup!) |
jeny jak sie uśmiałam z waszych postów a szczegolnie z tego:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 18:37, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
@talla: I dobrze, smiech to zdrowie ...
@Izka: No to pomyslimy nad czyms malo tuczacym .
|
|
Powrót do góry |
|
|
gula
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:39, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
zaraz padneeee lololol
no co, mam 14 lat, jeszcze mogę się w ten sposób wypowiadać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 18:42, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jedyne co moge powiedzieć to:
Żeście chyba już całkiem ześwirowały...
czyżby to wszystko przez ten stres z powodu biletów...a raczej ich braku??
:p
paskudy:p
ale swoją drogą to świetny pomysł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 18:44, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
My? Zeswirowaly ? Ale gdziez tam ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 18:48, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
My???? Ześwirowałyśmy????
Eeeeeeeeee tam.
My tylko chcemy wszystkim nam drogiego Xaviera odwiedzić, nakarmić i ubrać. Źle?
Jak chciałyśmy go rozebrać, to też było źle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|