Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
talla2xl
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nakło nad Notecią k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 18:06, 17 Lis 2005 Temat postu: Xavier a otoczenie |
|
|
Hejka chciałam poruszyć tu temat w(n)aszego otoczenia - rodziny, paczki, kolegów co do Xaviera czy lubią jego muzykę czy wkręciliście kogoś w Xavy twórczość itp. Może troszkę wchodzę tu w wasze życie ale miło sobie poczytać, ze kogoś zachęciliśmy do posłuchania Xaviera.
W mojej paczce wszyscy wiedzą ze uwielbiam Xaviera - jest on szanowany ale nie przez wszystkich lubiany ale cóż każdy ma swój gust . Ci co go nie lubią wiedzą ze nie mogą przy mnie Xaviera obrażać . bo kiedyś to pożarłam się z kumpelą o to Nawet wkręciłam 3 osoby w Xaaviera 2 z tych osób tak słuchają jego kawałków od czasu do czasu no wiecie... nie są, aż tak zwariowani na jego punkcie ale moja przyjaciółka Ola to zwariowała jak pokazałam jej koncert z SM to chciała wszystkie teksty teledyski zawsze słuchała u mnie w telefonie "zuruck zu dir" (xava nawet śnił jej sie po nocach ) hehe a w domu to mama nie przepada za Xavierem... tata hmmm no nie wiem chyba mu sie podoba bo często puszczam mu kawałki Xavy , a po za tym musi jeździć kupować mi płytki u naszych sąsiadów .Siostra to lubi Xaviera,brat stwierdził ze najlepsza piosenkę, którą stworzył Xava to "Ich kenne nichts..."
to tyle .
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sandra
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 20:58, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Z mojego otoczenia to: Moja psiapsióła go lubi....nie uwielbia bo to ja mam fioła na jego punkcie aż czasami na mnie dziwnie patrzy....drugiej koleżance się podoba chyba tylko troszkę Dieser Weg [haaa przekonałam:D] a tak to twierdzi że nie lubi niemieckiej muzyki. Moja kuzynka ponoć też zwariowała na jego punkcie [ nie jestem już sama ] rodzinka....najleopiiej bym sie nie wypowiadała....Rodzice nie lubią uważają że nie da się słuchać....bracia też nie bo oni tylko disco słuchają [ dekellll] ale starszemu bratu to podoba się Geh davon aus jak znowu robiłam mu na złość i puściłam to powiedział "ooo to jest dobre" ale inne to twierdzi że mu krew w odwrotną strone idzie....nie komentuje tegop stwierdzenia...aaa i moja kuzynka która teraz jest Dojczlandzie też go lubi... ostatnio sie dowiedziałam że ma orginall płytke "Live"
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Nie 23:48, 20 Lis 2005 Temat postu: xn |
|
|
O mojej fascynacji napewno wszyscy pamiętają z mojej klasy LO.
Takze jak teraz spotykam niektórych i opowioadam o koncercie to są w szoku, że Xava mi się jeszcze nie znudził i w sumie utarłam im nosa (tym niedowiarkom), mówiąc, że gadałam z Xavierem itp.
Wiele koleżanek dostało (chcąc niechcąć ) płytki Xaviera ode mnie i po pewnym czasie stwierdziło,że jest super
Napewno moje dwie best frend też bardzo go lubią.... bo jak ja o nim bardzo często gadam (gadałam, co w tv, jaki nowy klip)to już przywykły.
Moja rodzinka go lubi... hehe... nie przeszakdza im jak głos Xaviera roznosi sie po mieszkanku.
Hmmm... wg mnie Xaviera trzeba "odkryć" samemu, trudno jest kogoś namówić do słuchania czegoś.
Niemniej jednak większość moich znajomych właśnie z nim mnie kojarzy, i często pyta co tam u Xavcia nowego. To miłe
Alles
|
|
Powrót do góry |
|
|
Balalaika
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kętrzyn/obecnie Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:00, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ojejku, właśnie przed chwilą uświadomiłam sobie, że słucham już Xaviera od około 6-ciu lat
Podobnie jak u Meggi, znajomi z LO wiedzą, że miałam (mam nadal oczywiście, tylko bardziej zrównoważonego, hehe) pozytywnego bzika na punkcie Jego muzyki. Zaraziłam parę osób, nawet mężczyźni, z którymi się bliżej kolegowałam dali się przekonać do Xaviera. Śmieszna jest historia z Anetą, która pojechała ze mną, Meggi i Jeany na koncert Najpierw:"Nie, nie! Ja nie lubię niemieckiej muzyki! " A teraz jest Jego dużą Fanką
Moi rodzice lubią Xaviera, zawsze kiedy jest jakiś teledysk to do mnie dzwonią lub mnie wołają Mama nagrywa mi różne materiały z TV jak jestem w Warszawie. Dziękuję Mamusiu Mama zawsze powtarzała, że Xavier ma talent i cieszy się, że jej córka słucha kogoś wyjątkowego. Tata zawsze się ze mnie śmieje, kiedy widzi moje podekscytowanie gdy oglądam jakieś teledyski. Wiedzą, że uwielbiam Xaviera. Kiedyś było to na tyle wielgaśne, że nie mogłam opuścić żadnego programu z Xavierem-było to częścią mnie, teraz natomiast jest moim dodatkiem do życia.
Dzięki Niemu ja i moi znajomi mają miłe wspomnienia. Wiele mi często powtarza, że Jego muzyka kojarzy im się ze mną
|
|
Powrót do góry |
|
|
gula
Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:26, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
aa, Xavier to nie moje odkrycie, zresztą już o tym pisałam;)))
Mama pierwsza Go usłyszała w Sie sicht mich nicht-tzn, klip widziała i oszalała na Jego punkcie;DDD więc nie ma problemu z jakimś "Xavierowaniem" w domu;)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewe
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Czw 19:32, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
ja niestety nie mam takiego szczęścia;( moi rodzice prawie w ogóle nie słuchaja muzyki, więc nie rozumieją moich fascynacji, zaś mój brat BAARDZO nie lubi muzyki niemieckiej, GŁÓWNIE Xaviera... w ogóle mamy odmienny gust!
za to moi znajomi znają Xavę i wielu z nich uważa, że jest najlepszym niemieckim muzykiem, więc w tych okręgach jest suuuper:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 1:25, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
..moi rodzice tez nie przepadaja za niemiecka muzyka;), zboczenie narodowe jest chyba dosyc popularne w naszym kraju;)...Sam Xavier jest jednym z nielicznych niemieckich muzykow,ktorych sama lubie sluchac(osobiscie z Niemcami wielu dobrych wspomnien ani skojarzen nie mam..tak sie zlozylo<wbrew pozorom daleko mi do xenofobii;P>...
|
|
Powrót do góry |
|
|
anies
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wronki
|
Wysłany: Wto 12:42, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Moja kumpela Go wypatrzyła i zaczęła mi o Nim nadawac. Ciągle marudziła że chciałaby miec Jego cd, więc poprosiłam kuzyna by coś jej ściągnął. I tym sposobem sama stałam się Xaviero-maniaczką. Kumpela nie ma już takiego "zajoba" na Jego punkcie jak ja, ale zawsze chętnie wysłucha najnowszych ploteczek, posłucha music, obluka teledysk...
Tak poza tym nikt inny z moich znajomych Go nie słucha, a w domu Go nie cierpią.
Mało tego-myślałam że jak siora kupi komp, to będę mogła siedzieć na forum codziennie. Pomyłka-bezwzględnie zabroniła mi wchodzić na Jego strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanitu
Moderator
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:27, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Anies! jak ty zes sobie ta siostre wychowala? na takiego nieludzia ?!?
|
|
Powrót do góry |
|
|
salome
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Flp.3:20 :)
|
Wysłany: Wto 15:14, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Eee, no to teraz ja. U mnie w domu Xavier przyjmowany jest dobrze. Ilość lat, w ciągu których molestowałam rodzinę niemieckimi kanałami tv, zrobiła swoje i mowa naszych zachodnich sąsiadów jest przyjmowana tak samo naturalnie jak język angielski. Mama może nie jest fanką, ale czasem posłucha, podobają jej się niektóre piosenki, lubi trochę Synów (UWEL), z zainteresowaniem wysłuchuje nowych wydawnictw. I hmmm... to wszystko. Nie spotykają mnie żadne szykany za muzykę, no, może czasem dostaję rozkaz, by podgłośnić co leci na wieży.
Wśród znajomych Xava jest za to absolutnie nieznany. Nie mam na to siły, odraza do niemieckiego jest u niektórych bardzo silna i tłumaczona naprawdę abstrakcyjnie, np. skojarzeniami z Hitlerem... A ci, którzy nie rozumieją tekstów, stracą dużo z wartości tej muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
morpheus
Gość
|
Wysłany: Śro 18:47, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no ja juz wspominalem o tym.mieszkam co prawda w malym (ok 6 tys mieszkancow)miasteczku ale praktycznie wszyscy znaja i szanuja xave.wchodze do kumpla i od progu slysze np "dein leben" .mi to pasuje jak najbardziej .ale furore zrobil moj wlasnorecznie wykonany dzwiek na telefon w formacie .amr (bitrate 16.4 )power of the sound.co drugi telefon brzmial spiewem marlona b i xavy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahdalena
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Śro 21:42, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no no no morpheus
naleza sie gratulacje w promowaniu Xavy i SM!! :cool2:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 22:06, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
To ja poprosze taki dzwonek, jesli można
A u mnie... u mnie to jest tak: Rodzinka moja go uwielbia. Madre nosi sobie plyty do pracy w ogóle - pełnia szczęścia.
Wśród znajomych nadal przeważa opcja pt. "Proszę, pogłośnij" niż opcja "Proszę, wyłącz to w cholerę!" Myślę, że nawet pojedzie ekipa niewielka na koncercik ewentulany (ale cśiiii, coby nie zapeszyć)
Mój osobisty facet powarkuje na Xaviera, ale ogólnie raczej go toleruje (I tak nie ma innego wyjścia ).
No i tyle to.
Ani we mnie nikt kamieniami nie rzuca, ani mi plyt nie podbiera.
No i dobrze. I tak bym nie dała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:15, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
spoko moge dac mam zreszta duuuuuuuuzo dzwonków tzw prawie true tone .moge sie podzielic.nawet nie wychodza tak zle.mam nawet wiecej "zlecen" na melodie xaviera .dosyc mnie to cieszy bo widz ze ludzi coraz bardziej znaja sie na rzeczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Śro 23:21, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A mnie teraz naszło takie wspominanie...
Kurcze... ponad 5 lat temu jak zaczęłam słuchać Xaviera... nie było NIC po polsku w necie, nikt go nie znał, nikt nie kojarzył...
A teraz .. jesteśmy taką małą rodzinką... ile nas łaczy..
to jest wspaniałe ... nie spodziewałam się tego.
Wszystko się tak pięknie toczy...
Mam z kim o nim pogadac.. tzn. wy moi forumowicze
Mamy piosenki, klipy, wywiady, dvds... marzenie
Mamy prawie wszystko...
Pełnią szczęscia bedzie jak pojedziemy cala nasza paczką z forum do Mannheim na spotkanie z Xavierem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahdalena
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Śro 23:49, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
BlueEyes napisał: |
Pełnią szczęscia bedzie jak pojedziemy cala nasza paczką z forum do Mannheim na spotkanie z Xavierem |
uwaga... marzenia lubia sie spelniac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 11:23, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Co do otoczenia to mnie mama przed chwilą zaszokowała... znowu "kłóciłam się" z małym bratem o to że Xavier nie jest "daremny" [wygrałam! ] mama wkroczyła do akcji i powiedziała "Nieprawda, bardzo fajny i fajnie śpiewa, nawet wczoraj go posłuchałam sobie..." mnie stopło.... "jak to?gdzie? kiedy?" mam powiedziała że wczoraj w telewizji leciał i sobie posłuchała... "I mi nic nie powiedziałaś?! nie zawołałaś?!" [z uśmieszkiem]"nie było Cie, byłaś w kościółku..." wrrrr a jak zapytałam jaki teledysk to powiedziała "no taki fajny, na początku był a potem go nie było...." rozumiem......wszystko....naprawdę wyczerpująca odpowiedź...kurkaaaaaaa a ja tak poluje na Vivach na jego clipy no....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cela
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Wto 12:37, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Xavier to trudne zagadnienie....
Wraz z moją przyjaciółką szalejemy na jego punkcie. Tak właściwie, to nie potrafiłybyśmy już żyć bez jego muzyki. Większość moich znajomych nie wie kim jest Xavier, a kiedy już ich uświadomię, to nie potrafią docenić jego geniuszu. Co do zarażania, to zaraziłam jedną kumpelę. Bardzo polubila Xavusia, ale to osoba niezbyt wierząca, dlatego trudno jej zrozumieć niektóre metafory czy nawiązania do Biblii.
Co się dzieje w domu, kiedy włączam Xaviera, to lepiej nie mówic. Tata właściwie nie zwraca uwagi, ale mama to się daje na całego: "Wyłącz to badziwie! Nie masz czego słuchać?" Nic nie daja tłumaczenia tekstów... Jedyne, co się mamie spodobało to Xavierowska wersja "Sometimes I feel like a motherless child/Josua fit the battle of Jericho". A brat? No cóż - no comment... Dobrze, że studiuję i nie mieszkam w domu - mogę słuchać Xaviera ile wlezie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja sem Emilka
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:00, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
hihi a ja ostatnio zapuscilam sie w glab ciemnogrodu jakim jest forum tokio hotello..poszlam tam troche xavcia zareklamowac..
i doczekalam sie odpowiedzi od 2 osob..jak na ponad 1000 uzytkownikow to niezly wynik
aaaa trzeba promowac xave gdzie sie da
a w interncie chyba najlatwiej;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
diana
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:08, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
forum Tokio Hotel ma 1000 użytkowników _*_
Trzymajcie mnie. Średnia wieku pewnie 11 lat
u mnie w domu też wszyscy są odporni na Xavę, ale wciągam powoli kilka koleżanek.... bu ha haha! jestem jak świadek Jehowy - a chcesz może płytkę? a może teledysk?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|