|
Xavier Naidoo & Söhne Mannheims Group Polskie Forum poświęcone twórczości Xaviera Naidoo i Söhne Mannheims
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Śro 0:54, 21 Wrz 2005 Temat postu: Xavier Naidoo spricht polnisch |
|
|
Witajcie
Właściwie dopiero wróciłam do domu, zaraz idę spać, ale nie wiem , czy usnę.
Nie wiem od czego zacząć.
Chyba od początku.
Każda z nas, która była na "2 Mann & Xavier Naidoo" w Dreźnie opisze tu swoje wrażenia.
Koncert planowo miał być o 20.00.
Przybyłyśmy do Kulturpalast ok 19.40, bo byłyśmy jeszcze w kwiaciarni po róże do Xaviera.
Już na początku się ciut zdenerwowałam, bo przeszukiwano torby i aparaty trzeba było oddać do szatni.
Weszłysmy do sali. Superowo!
Miałyśmy siedzenia w drugim rzędzie, w bocznej nawie.
Ja siedziałam od strony przejścia, bliżej srodkowej nawy.
Jakieś półtora metra dzieliło nas od sceny. Totalnie blisko.
Na scenie sprzęt muzyczny i krzesełko .
Sala powoli sie zapelniala.
Ok 20.10 na scene wszedl Xavier! Taki narmalny a jednoczesnie niezwykly.
Wygladal slicznie. Garniturek, pantofle i czapeczka.
Grzecznie sie przywital i zapowiedzial pana Choko (komik z Mannheim), ktory przez ok. 20-25 minut
mial swoje show - taki support w postaci mini kabareciku. Ponoc byl smieszny, nie rozumialam wszystkiego co mowil ...
No i nareszcie Xavier ....
Stwierdzam, ze bardzo duzo mowil do publicznosci, swoje mysli, wnioski, jakieś wspomnienia. Kochany
I zaczęło się... piosenka za piosenką...
Później napiszemy co po kolei śpiewał.
Zacytujemy naciekawsze wypowiedzi itp.
Pierwsza połowa minęła. Druga zaczęła się z większym luzem.
Fakt, że wśród fanów sporą część stanowili "zwykli" mieszkańcu Drezna. Nie było jakichś napadów chisterii, hehe!!!
Xavier po 2-3 piosenkach zaprosil na scene Choko i zaczeli gadac o dialektach, tematyce piosenek.
I nagle Xavier zszedl ze sceny na prawo...przeszedl obok mnie i poszedl w glab sali...
a Choco z drugiej strony. I pytali ludzi jak zwracaja sie do swoich ukochanych.
Jak Xavier wracał na scenę (trzęsłam się i to jak) wstałam i powiedziałam:
"Xavier - (wręczając mu róże) wir sind aus Polen"
On: "Echt?"
Nastepnie Xavier powiedział do mikrofonu, że mamy tu ludzi z Polski
Ja na to "Xavier du hast so viele Fans in Polen" !
Xavier zapytał: "Wie sagt man auf polnisch: ich liebe dich?"
Ja na to : KOCHAM CIE... i Xavier slicznie, slodko powiedział "Kocham Cie" .
Mistrzostwo! Potem zapytal jak powiedziec tak czulej...
Xavier mnie trzymal w objeciach, a ja patrzac mu sie w jego piekna brazowe oczy (nigdy nie zapomnę tego widoku)
powiedziałam totalnie zszokowana: KOCHAM CIĘ BARDZO MÓJ NAJPIEKNIEJSZY MISIACZKU !!!
Xava zrobił super minkę dając do zrozumienia, że nic nie zrozumiał i mnie przytulił.
Wyobrażacie sobie?! Kilka centymetrów przed Xavierem. Patrzyłam mu sie prosto w oczka.
Nie śmiałam nawet o tym marzyć. Ale jednak się spełniło moje największe marzenie.
Spotkałam, porozmawiałam, przytuliłam. Kilka ciepłych gestów ze strony Xaviera, a dały mi tyle radosci.
Ja do tej pory dochodzę do siebie... jeszcze nie wierzę, że miała takie szczęście.
Jak go słucham... przypominam sobie jego ruchy, mimikę.
Xavier znakomicie poruszał sie po scenie.
Potem tzn. w drugiej połowie "prawdziwi" fani poprostu podeszli pod scenę i cała sala śpiewała razem z nim.
Pewnie ci z tyłu się wkurzyli, że im zasłaniamy, ale trudno.
Piosenki były genialnie zaśpiewane! 2/3 Xavierowych, kilka obcych, ale za to w jakim wydaniu.
cdn...
Ostatnio zmieniony przez BlueEyes dnia Śro 21:26, 21 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Izka
Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 6:47, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
No to odsypiaj, odsypiaj i pisz dalej!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgo_pie
Gość
|
Wysłany: Śro 10:47, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
genialne!!!
okay.. xava - cwicz cwicz ten polski!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanitu
Moderator
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:06, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
BlueEyes!!![link widoczny dla zalogowanych]
słodkie to było
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:24, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Piękny opis, niesamowite przeżycie.
No to sprawa misiaczka się wyjaśniła
Cieszę się Waszym szczęściem, zazdroszczę Wam i czekam na dalsze relacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emila
Gość
|
Wysłany: Śro 12:25, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Xavier =
magi, swietne bylo to co zrobilas!!
matko ja bym tam zemdlala ze 3 razy! wooow !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 13:14, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
MADZIU, SUPCIOOOOOOOOOOO !
TAK SIE CIESZE, ZE NIE WIESZ!!
NO I OCZYWISCIE ZAZDROSZCZE, BO KTORA BY NIE ZAZDROSCILA .
[link widoczny dla zalogowanych]
Sehr gut! Nasza krew, hihi !
PS. Ale jak tys sie znalazla w jego objeciach?!
Ehhh, ja zaczynam znow przezywac swoj koncercik od poczatku....
Moze Xavier w koncu dojdzie do wniosku, ze skoro w tej Polsce "troche" fanow ma,
to jakis koncercik mozna dac !!
malgo_pie napisał: | okay.. xava - cwicz cwicz ten polski! |
Otoz to! Przyda ci sie, jak znow spotkasz polskie fanki, albo jak przyjedziesz za Odre z koncertem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
salome
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Flp.3:20 :)
|
Wysłany: Śro 15:28, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ooooch, Magi, właśnie o to chodziło!!!! :cool2: Kurczę, brak mi słów, by wyrazić moje ukontentowanie tym co zrobiłaś, ale to było WIELKIE i oby więcej takich akcji! Polska musi się pokazywać Brawooo!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja cus
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: vienna city
|
Wysłany: Śro 15:28, 21 Wrz 2005 Temat postu: misiu czy niedzwiadek |
|
|
spokojnie dziewczyny, brunatnych niedzwiedzi mamy wystarczajaco duzo w kraju tylko nie spiewaja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:54, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Oh Phak! Kobieto,czytajac to wzruszylam sie do lez. ..
wyobrazilam sobie siebie w takiej sytuacji, puscilabym chyba pawia z przerazenia
Brawo!
Widzialas Xaviera z bliska, jak sie trzyma, ma zmarchy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Śro 22:45, 21 Wrz 2005 Temat postu: Xavier ist einfach super !!! |
|
|
Serio .. Xava jest bardzio ciepły, taki milusi. Slicznie pachnie .
Nie chciałam zachować się jak dzikus i rzucać się na niego.
Poprostu delikatnym, zdecydowanym głosem powiedziałam to o co mnie prosił .
Pamiętam jego delikatną dłoń, on tak jakoś mnię objął... i ja trzymałam razem z nim mikrofon, patrzyłam się w te jego cudne oczęta... poprostu powiedziałam to, co mi ślina na jezyk przyniosła.
A potem on się tak przybliżył i przytulił !!!!!!!!!!!!! Ajjjjjjj !!!!!!!
Żeby on wiedział, że znowu odmienił moje życie.
Kiedyś odkryłam go ja... tzn. Seine Strassen i się zaczęło...
teraz Xava odkrył NAS (fanów z Polski)... napewno będzie pamietał ten koncert !! Hyhy
[link widoczny dla zalogowanych]
...dzis cały dzień w pracy bujałam w obłokach
... teraz lecę śnić o Xavierku ...
Peace an alle
Ostatnio zmieniony przez BlueEyes dnia Nie 22:09, 23 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna
Gość
|
Wysłany: Śro 23:46, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Magitek chciałam podziękować za relację z koncertu...prawie jakbym tam była... z tym że 'prawie' robi wielką różnicę .
von hier bis an die Sterne
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja sem Emilka
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:50, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Domi napisał: | Moze Xavier w koncu dojdzie do wniosku, ze skoro w tej Polsce "troche" fanow ma,
to jakis koncercik mozna dac |
a kto ostatnio uswiadamial nas,ze zadnego konzerta nie bedzie??
jesli fanki dalej beda przeprowadzic takie akcje promocyjne jak wyzej opisana,to kto wie...
magi ich gratuliere dich!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Śro 23:52, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ja sem Emilka napisał: | Domi napisał: | Moze Xavier w koncu dojdzie do wniosku, ze skoro w tej Polsce "troche" fanow ma,
to jakis koncercik mozna dac |
a kto ostatnio uswiadamial nas,ze zadnego konzerta nie bedzie?? |
No, to tak pod wplywem emocji powiedzialam .
Ale fakt faktem, ze ni ma szans.
WAZNE - o co mi chodzilo - zeby ON wiedzial, ze ma TU w Polsce fanow!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Czw 23:26, 22 Wrz 2005 Temat postu: cd. |
|
|
Hmmm...
Czekam z niecierpliwoscią na wersje CD z naszego koncertu.
Dopiero wszystkie wspomnienia sie obudzą.
Bardzo podobało mi się, że Xavier sporo mówił, próbował nawiązać kontakt z publicznością.
Jego przesłaniem był niewatpliwie POKÓJ, widać, że trapi go sytuacja na świecie, ciągłe wojny, terroryzm...
brak uczuć i miłości u wielu ludzi. Opowiadał to & owo.
Najlepiej cos tam czyta... i mówi.. miałem wtedy 3 lata.. teraz mam 33.. bla bla.
"Ich war 3 Jahre alt, jetzt bin 33, ganz richtig"
I wszyscy w śmiech, bo Xavi konczy za dwa tygodnie 34 lata !!! Ojoj
Hammer geil były ruchy Xaviera!
Rączki, nóżki, główka, dłonie, bioderka... naśladowanie pianina, trąbki taniec z mikrofonem... Majstersztyk
Ważny był również ubiór.
Garniaczek podczas pierwszej połowy taki szary w jakieś ciemniejsze plamki, pantofle i czapeczka- beżowa.
Podczas drugiej połowy miał inny garniturek (dopiero pod koniec się kapnęłam), taki ciemny szary,wpadajacy w czarny w leciutkie paski, miał już krawat (koloru czapeczki) .
Wogóle po pierwszej części jak gadalysmy z Niemkami, ktore siedzialy za nami, powiedzialam im, ze pragne tylko nawiazac kontakt wzrokowy z Xavierem, zeby zerknął ze sceny
A tu za kilkanaście minut mam Xavierowe - orzechowe oczęta na 10 cm przed moją twarzą !!!!
Jak potem usiadłam po całym "naszym" wystapieniu normalnie wbilo mnie w fotel !!! A Niemki z tyłu... jak on pachnie, jak on pachnie!!!
nio... pachnie fajnie hyhy
Wogóle ma takie delikatne dłonie (ułi) ... Pamiętam tą aksamitną delikatność jego skóry i marynarki
Ten wieczór będę pamiętać zawsze...
einfach.. .der beste Tag meines Lebens!!
cdn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 0:39, 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Az tak ladnie pachnie? Nie ma co..musze dowiedziec sie jakich perfum uzywa i bede co noc nakrapiac tymi pachnidlami poduszke tuz przed zasnieciem..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Pią 11:03, 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A tak wygladal Xavi w pierwszej czesci ...
Troche biedniusia ta jego twarzyczka, ale to pewnie wina zdjecia .
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueEyes
Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sydney / Warsaw
|
Wysłany: Nie 23:02, 25 Wrz 2005 Temat postu: kocham cje :) |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Hmmm... tak tak... to wycięty kawałek z koncertu
Fakt..sporo wrzasków, oklasków i szumu... ale słychać jak Xavcio mówi : "Kocham Cje?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
seeker
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:13, 25 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Wreszcie mogłam usłyszeć ten sławny już fragment koncertu. Respect.
|
|
Powrót do góry |
|
|
salome
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Flp.3:20 :)
|
Wysłany: Pon 0:29, 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
No fajnie, tylko mam chyba za słabe głośniki lub za słabe uszy. Dopiero po wyciszeniu wrzasków i podgłośnieniu reszty usłyszałam o co chodzi, ale nadal rozumiem raczej co mówi Magi. Czy "kocham cje" następuje natychmiast po tym głośnym, pierwszoplanowym "kocham cię", równocześnie z głosem którejś z Was? Przygłucha jestem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|